fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Liberadzki: Przedmiotem sporu między polskim wymiarem sprawiedliwości, a TSUE i Komisją Europejską są zasady, na których zbudowana jest Unia Europejska

W sporze między rządem PiS, a Komisją Europejską i Trybunałem Sprawiedliwości UE jest od kilku dni w użyciu argument: Niemcom wolno więcej. Chodzi o wyrok niemieckiego Sądu Konstytucyjnego w Karlsruhe, który uznał, że w określonym przypadku wewnętrzne prawo niemieckie nie jest podległe prawu europejskiemu.

Ponieważ wbrew stanowisku naszego TK, TSUE wydał niedawno zabezpieczenie w sprawie dotyczącej Izby Dyscyplinarnej SN, mówi się, że trybunał niemiecki może bezkarnie krytykować i nie zgadzać się z orzeczeniami TSUE, czy innych instytucji europejskich, a nasz TK nie. Mamy więc rzekomo do czynienia z ewidentnie różnym traktowaniem obu trybunałów.

Otóż nic bardziej mylnego. Bezpośrednie porównywanie obu przypadków nie ma sensu, gdyż jeden trybunał orzeka w sprawie zgodności z konstytucją swojego państwa, a drugi w sprawie zgodności z konstytucją swojego. To nie jest jedna i ta sama konstytucja, która jest przetłumaczona na dwa języki i obowiązuje tu i tu, jeden do jednego.

Po drugie - materia jest zupełnie inna. W przypadku Trybunału z Karlsruhe chodzi o kompetencje Europejskiego Banku Centralnego do skupowania obligacji państwowych i innych papierów wartościowych. Jest to więc kwestia z zupełnie innego obszaru niż ten, który dotyczy polskiego wymiaru sprawiedliwości. To są zastrzeżenia natury, że tak powiem, trzeciorzędnej w stosunku do zastrzeżeń, które są formułowane przez TSUE pod adresem polskiego wymiaru sprawiedliwości. Tam różnica polega na różnicy poglądów w kwestiach finansowych, co skutkuje obecnie pewnym rodzajem dialogu. Na ma podważania kompetencji instytucji europejskich i na pewno nie ma także konfliktowania się z Unią Europejską, jako całością.

Natomiast przedmiotem sporu między polskim wymiarem sprawiedliwości, a TSUE i Komisją Europejską są zasady, na których zbudowana jest Unia Europejska - czyli władza prawa i praworządność. Zachowania, jakie prezentuje polski TK są traktowane jako zachowania, które kwestionują fundamenty UE. To jest zasadnicza różnica. Porównywanie wyroku sądu z Karlsruhe w kwestiach bankowości i finansów z materią orzeczeń naszego TK, jest całkowitym pomieszaniem pojęć.

Prof. Bogusław Liberadzki, eurodeputowany

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...
Polityka prywatności | Polityka cookies © 2021 Nowa Lewica. Projekt i wykonanie: Hedea.pl

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem